niedziela, 5 kwietnia 2015

Topię się

Płynę, lecz oddechu brak
ciało tonie w głębi oceanu 
nie pozwól...

Wyciągam rękę,
złap za nią,
bo łapię wodę w płucach,
tak trudno mi wypłynąć...

Zalany trup,
nie umiem wyjść na powierzchnię.
Zanurzam się w morzu łgarstw.
Nienawiść.

Kiedy mnie wyciągniesz
będę jak topielec
przesiąknięta od środka
chorobą XXI wieku.



















Pisany na szybko, więc może się nie spodobać, ale moim zdaniem mój najlepszy utwór...

Dziś dzień ponury, jak mój umysł... Tak bardzo źle się tu czuję. Chcę uciec.




wspomnienia z Gdyni...

środa, 1 kwietnia 2015

Późno w nocy

Dzisiaj nie ma opcji, że zasnę!

Jeśli jest tu ktoś z fanów "the walking dead" to wie czemu
finał 5 sezonu mnie zszokował!
Tyle akcji... po prostu oczy jak pięc złoty wpatrzone, co będzie dalej! ;O

Ten serial jest niesamowity, bo jest nieprzewidywalny i trzyma widza w napięciu.
Nigdy nie lubiłam filmów o zombie, ale ten jest jakiś inny, realistyczny. :)

Mniejsza z tym... Czuję moc, energię, nigdy nie oglądajcie ciekawych filmów o 23, bo nie zaśniecie! :D
Wyczuwam jutrzejsze wory pod oczami i spanie do 12 :) 


A jaki jest wasz ulubiony serial albo film? :)

Studnia




Zatapiasz się w studni
głębia kłamstw cie wsysa
nie wydostaniesz się.
Nie ma ucieczki od życia,
próżnia zabija od środka…

Zatapiasz się pod poziom,
klisza wspomnień,
chwila zwątpienia,
chęć powrotu
Ona  odbiera ci zmysły.

Płyń, masz siłę
to tylko parę momentów więcej.
On rzuci ci linę, wyzwoli cię,
tylko ją złap, wcale tak nie boli,
wręcz przeciwnie – koi.

Wynurzasz się,
On jest przy tobie,
Z nim nigdy nie wpadniesz do studni,
bo z nim masz po co żyć.




Kochani interpretujemy, jestem ciekawa czy wiecie o co tu chodzi :D