Wodospad płynie z błękitu patrzenia,
oblewa ciało niczym jesienny deszcz,
nieszczęścia spadają jak liście z drzewa
pokrywają serce goryczą.
Popatrz przez szybę
zobacz moimi oczami
widzisz ludzi cieszących się szczęściem,
chwilę potem…
ktoś odbiera im uśmiech,
to nieład świata stworzony przez nas.
Właśnie tak... w dzisiejszym świecie trzeba się zasłaniać kłamstwem, żeby przetrwać.
OdpowiedzUsuńWiersz jak zawsze cudowny :) Pozdrawiam.
Tak to prawda musimy udawać że jesteśmy szczęśliwi, by nie ukazywać innym że coś nie gra... To smutne że mamy XXI wiek a nadal nic się nie zmieniło może jedynie na gorsze. Kocham te twoje wiersze obserwuję i zapraszam do mnie http://pyziowyniszczycie.blogspot.com
OdpowiedzUsuń